Aktualnie pracuję w agencji interaktywnej Aberit na stanowisku specjalisty ds. marketingu i PR. W pracy zajmuję się naprawdę wieloma rzeczami: social media, marketingiem dla klientów agencji, marketingiem dla nas samych, mam pod swoimi skrzydłami sklep internetowy z ekskluzywnymi kosmetykami – jest tego naprawdę sporo. Wszystko to łączę z pracą zawodową po godzinach.
Dotarcie tu, gdzie jestem, zajęło mi kilka lat. Już na studiach wiedziałam, że Internet to jest to, co chcę w życiu robić. Dlatego też wybrałam specjalizację na studiach magisterskich marketing interaktywny, a jeszcze na licencjacie poświęcałam czas na darmowe praktyki w kilku rzeszowskich firmach. Dzięki nim dowiedziałam się, jakich faktycznie umiejętności będę potrzebowała oraz jak faktycznie ta praca wygląda. Poznałam też wielu ludzi z branży. Zaczęłam również działać na własną rękę w social media zakładając fanpage, którymi teraz mogę chwalić się w CV, prowadząc drobny sklep internetowy, będąc freelancerem – copywriterem itp. Każdy tekst, który pisałam, zachowywałam do swojego port folio. Miałam dużo szczęścia, że dano mi szansę rozwoju w ogólnopolskim serwisie Szafa.pl, co było przełomem w mojej karierze. Mimo, że nasze drogi już się rozeszły, jestem wdzięczna, że mogłam pracować z tamtą ekipą. Postawiłam jednak na dalszy rozwój i zaryzykowałam zmianę pracy, czego na szczęście nie żałuję.
Myślę, że WSIZ pomógł mi w rozwoju nie tyle przez naukę, co przez możliwość odbywania praktyk i poznawania wykładowców związanych z branżą. Żadne studia nigdy nie dadzą pewnej pracy w zawodzie, jeżeli student nie zrobił w czasie ich trwania absolutnie nic. Mając całkiem fajną wiedzę teoretyczną i uzupełniając ją praktyką zdobytą w czasie różnych współprac, mogłam sobie teraz pozwolić na zmianę pracy na jeszcze ciekawszą. Myślę, że WSIZ to uczelnia, w którą warto było zainwestować – szczególnie ceniłam sobie po prostu wygodne warunki do nauki i nowoczesne, czyste wnętrza.
Moim mottem w życiu jest: Have good intentions and work hard. Mam nadzieję, że studenci zrozumieją, iż bez wkładu dodatkowego i tej ciężkiej pracy same oceny nie będą wystarczały. Czasem lepiej dostać gorszą ocenę poświęcając czas na rozwój dodatkowy.
